Mały pokój dla dwóch dziewczynek
Aż trudno uwierzyć, że nie było nas tutaj prawie pół roku. Tak to jest, kiedy trzeba ustalić priorytety, a w grafiku nie wszystko jest w stanie się zmieścić. Takim trudniejszym czasem okazał się być moment, w którym córcia zaczęła chodzić. A zaczęła w listopadzie. Ja z kolei zaczęłam dużo biegać.
Absolutnie nie zwolniło mnie to z pracy, miałam za sobą kilka przyjemnych projektów, którymi chętnie się podzielę, wznawiając swoją obecność tutaj. Przez ten okres pustki blog był zawsze z tyłu głowy, teraz mam nadzieję, będzie z przodu! Być może powstanie post o planowaniu pracy na stanowiskach mamy i projektanta. Na pewno będę potrzebowała więcej czasu na przygotowanie wartościowego tekstu.
A tymczasem, zapraszam Was do niewielkiego pokoju dwóch małych siostrzyczek - dwu i czteroletniej.
Pokój jest byłą sypialnią rodziców - ówczesny był za mały, aby pomieścić w nim dwie dziewczynki. Rodzice nie chcieli piętrowego łóżka, które jak wiemy, oszczędza mnóstwo miejsca, ale może nie być odpowiednie dla tak małych dziewczynek. Wybraliśmy więc bardzo znane i lubiane mebelki z IKEA - metalowe łóżeczka, które rosną wraz z dzieckiem, słynny i zawsze na czasie regał Kallax, szafa Pax i kilka drobiazgów, które sprawiły, że pokoik stał się małym królestwem dwóch księżniczek zupełnie niewielkim kosztem.
Miejsce na przechowywanie, miejsce do rysowania, malowania na ścianach, zabawy, dekoracje wybrane przez dziewczynki oraz ulubiony kolor ścian - Beckers Powder pink - wszystko udało się zmieścić zdobywając dziecięce uśmiechy.
A jak Wam się podoba?
A jak Wam się podoba?